KGW w Łazach powstało w 1933 roku z inicjatywy miejscowej nauczycielki Heleny Lipczyńskiej. We wsi istniały już takie organizacje jak: Kółko Rolnicze, Ochotnicza Straż Pożarna i Koło Młodzieży Wiejskiej “Siew”. Powstały one, a jak na taką małą wieś było ich sporo, dzięki poparciu ówczesnego dziedzica Marcelego Truszkowskiego. Był on wielkim społecznikiem i wszechstronnie wykształconym człowiekiem. Z zawodu inżynier rolnik i zarazem doktor praw postawił sobie za cel podniesienie poziomu życia mieszkańców Łaz. Powstałe organizacje znacznie się do tego przyczyniły. Z jednej strony Pani Lipczyńska rozpoczęła współpracę z kobietami organizując je w “Koło Gospodyń Wiejskich”, a z drugiej strony “Kółko Rolnicze” skupiło wokół siebie gospodarzy. Energiczna nauczycielka nauczyła kobiety uprawy nowych warzyw, takich jak ogórki czy pomidory, które dotąd nie były im znane. Wprowadziła w ubogi jadłospis nowe potrawy, a przede wszystkim zupy.

KGW Łazy działało do wybuchu wojny, a wznowiło działalność w 1946 roku. Pierwszą przewodniczącą została Zofia Fitacz. Kolejne to Maria Mirek, Maria Walancik i do 1989 roku Maria Krzystanek. Koło prowadziło bardzo ożywioną działalność. Organizowało kursy gotowania i pieczenia, haftu i szycia oraz szkolenia o tematyce rolniczej. Współpracowało z Okręgową Spółdzielnią Mleczarską w Skale i Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Karniowicach. Członkinie Koła brały udział w pokazach i konkursach organizowanych przez spółdzielnię, a także zapraszały instruktorów z ODR celem szkolenia w zakresie upraw roślin i hodowli zwierząt. Zajmowało się również rozprowadzaniem piskląt i pasz dla drobiu. Aby kultywować tradycje ludowe i reprezentować Koło na oficjalnych uroczystościach, panie uszyły 4 komplety stroju krakowskiego, własnoręcznie ozdabiając je cekinami i koralami.

W czasie przemian społecznych w Polsce KGW w Łazach, tak jak i wiele organizacji społecznych, zawiesiło swą działalność. Reaktywowało się w 2003 roku. Przewodniczącą została Urszula Szwarc. Pierwszą potrzebą Koła stało się nabycie dodatkowych strojów krakowskich, co udało się uczynić za pieniądze uzyskane z nagród w konkursach wieńców dożynkowych.

Współcześnie zmienił się zakres działania kół gospodyń. Ponieważ zamarło życie społeczne na wsiach, KGW Łazy postawiło sobie za cel zaktywizowanie mieszkańców Łaz i kultywowanie tradycji ludowych. Panie biorą udział w dożynkach gminnych, powiatowych i diecezjalnych, wyplatając wieńce dożynkowe (zawsze nagradzane) oraz wykonując okazjonalne stroiki. Współpracują również z OSP Łazy i podejmują społeczne inicjatywy, np. festyn, z którego dochód przeznaczono na budowę kaplicy. Do tejże kaplicy KGW w Łazach zakupiło z pieniędzy zarobionych na dożynkach gminnych albę, bielizną kielichową, stojaki na kwiaty, wazony i sprzęt do sprzątania. Z inicjatywy Koła odnowiony został stary zwyczaj śpiewania w maju pieśni maryjnych przy przydrożnych kapliczkach. Panie opiekują się również pomnikiem Ofiar Pacyfikacji Wsi utrzymując wokół niego porządek i składając okazjonalne wiązanki kwiatów i zapalając znicze. Kontynuują również współpracę z Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Karniowicach, który służy doradztwem w zakresie upraw czy hodowli oraz pomaga w rozwiązywaniu problemów związanych z przepisami unijnymi. W maju 2006 roku KGW wzięło udział w Konkursie Potraw Regionalnych Agro – Krak, gdzie zrobiło prawdziwą furorę makówkami i polewką.

Panie z Koła zgodnie z tradycją spotykają się w Dniu Kobiet, Tłusty Czwartek, Andrzejki itp., organizują spotkania przy ognisku. Współpracują też z innymi kołami, nie tylko z naszej gminy. KGW postawiło sobie za cel uchronić od zniszczenia stare przedmioty i narzędzia wszelkiego rodzaju, zwracając uwagę właścicielom na ich zabytkową wartość lub gromadząc je w siedzibie Koła. Natomiast od starszych gospodyń starają się nauczyć takich rzeczy, jak: gotowanie regionalnych dań, robienie kwiatów z bibuły, śpiewanie starych piosenek, starając sie tym samym, aby to wszystko nie poszło w zapomnienie.
KGW Łazy uczestniczy również w gminnych uroczystościach i wydarzeniach kulturalnych, zapewniając im oprawę zarówno artystyczną, jak i kulinarną.